Ciężko ciężko. Bardzo gorąco, a Ł. w Rosji (aczkolwiek on ma cieplej).
Basen, rzeka, basen, rzeka. Jest dobrze, ale padam na pyszczek
Ale muszę pochwalić moje dzieci - wczoraj zrobiliśmy sprzątanie całości
(no mamy tylko 117 m), podzieliłam na zadania i była gra sprzątaniowa.
Pracowały jak natchnione, nawet Szy się włączał (pakował butelki np.),
nikt nie narzekał. Potem zrobiliśmy zakupy i wypożyczyliśmy film. Epoka
lodowcowa 3. :),
Dziś pojechaliśmy sobie po południu na koncercik na Rynek i na lody, autobusem (mega hit), z moimi rodzicami. Było super.