sobota, 1 września 2012

Druga noga

Mamo patrz, Franio tak skakał, ja też umiem - Julia prezentuje rytmiczne i trzeba przyznać równe i nie-chwiejne skoki na prawej nodze.

Super - doceniam, zgodnie z oczekiwaniami - to teraz druga noga.

Córka moja ukochana lekko się konsternuje, mruży oczy, patrzy na mnie z zastanowieniem, które zmienia się chyba chyba w lekkie (?) politowanie.
Ale mamusiu, nie umiem podnieść dwóch...


****
Szymcio został zdjęty z krzesła komputerowego, gdzie siedział koło Julci, która dostała zgodę na trochę Ciufci.pl. A został zdjęty, bo ją klepał nieco zbyt intesywnie i nie reagował na sugestie zmiany.
Mi tu tu tu tu!!! - krzyczy
A będziesz bił Julcię?
 Sz. myśli, myśli, wreszcie buzia się rozjaśnia w uśmiechu i ... kiwa głową.

piątek, 31 sierpnia 2012

Różniasto

Vader. Darth Vader.




Nie mamy możliwości pojechać na takie egzotyczne wakacje, jakby się chciało, ale można sobie dżunglę stworzyć w domu, czemu nie:)


Szczoteczki młodzieży. W miejscu doprawdy najbardziej oczywistym.

A po fali "dolnej" ostatnio po szczotkę Juli musiałam podskoczyć.

wtorek, 28 sierpnia 2012

Letnio imprezowo

Początkiem wakacji mieliśmy dwie imprezki.

Najpierw była 60-tka Babci J., które też raźnym krokiem weszła w emeryturę (i na nic nie ma czasu :)). Skrzaty przygotowały atrakcje dla gości, tym razem Lulu też - zaplanowała gorące krzesła i sama dyrygowała. Był to dzień jeszcze Euro, więc żeby pielgrzymki Fanów nie musiały gonić tam a siam, zamontowano ekran i rzutnik oraz laptop i mecz był. Szkoda tylko, że piłkarze nasi nie postarali się podobnie. Akcja by moja niesamowita mama.


















A potem nasza Dziesiątka. Mniejsza ilość zdjęć Domowy Fotograf wyjaśnia koniecznością bycia tym razem Gospodarzem. Trudno. Ale i tak nie załapałam się na żadne wspólne. Impreza trwała nieco krócej niż nasze wesele (do 6.30 i 2 dnia następnego), ale było także ogniście.
Z zabaw wystąpiła loteria. Każdy coś wygrał, więc nikt nie płakał.