Niestety znowu mnie nie ma, tym razem fizycznie. sluzbowo w Niemczech.
Na szczescie ostatni wyjazd na dluuuuugi czas. Strasznie dziwna maja
klawiature blee.
Za to wyjazd dluzszy niz wszystkie inne. Bo do piatku tu posiedze. Wiec
tesknie i licze dni. Glownie na tabletkach, ktore lykac musze, a
zapakowalam sobie odliczone. Jestem tu od dzis, ale juz bym wracala.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz