czwartek, 24 kwietnia 2014

Wielkanoc 2014


Kurczaczki szył Franio. Dokończyłam za niego pół, jak poległ z gorączką i szczerze plułam się w brodę, bo wcale nie były takie prościutkie

Zajączki szyli razem. W sumie 10 prezentów

Tradycyjnie wielkie pisany


I też tradycyjnie zające w trawie :)


Dziadek w tym roku miał jedno jajo więcej do przygotowania



Mazureczki - zespołowa praca Trójki

A Czwarty dopingował
Kartka wielkanocna by Julia

I życzenia. Dla wytrwałych
Szymo w zasadzce. Krzyczał: Wujo chodź już, bo ja tu czatuję!!! A gdy drugi wujo szedł i wołał, czy jest bezpiecznie, to my z mamą zgodnie (i obłudnie) zapewniałyśmy. że tak, a Szym - Nie! Ja tu jestem i czekam z sikawką!

I się doczekał


Poszukiwania prezentów od zajączka. Z racji burzy w domu. Julcia nie mogła się doczekać i wystawiła  na zachętę marchewkę. Zając się dostosował - zostawił "szczątkę" (by Julcia) i list, żeby szukać 35 prezentów (w sumie dla 13 osób). Było trochę adrenaliny, bo po 32 nijak nie było więcej, a zając czyli ja też już nie kojarzył. Starsi członkowie rodziny zaczęła sugerować, ze zajączek zajęty marchwią się pomylił, ale znaleziono jeszcze jeden, a na górrze przeliczono i wyszlo jednak 34, wiec wszystko zagrało.

Julia rozdaje. z boku widać taki nie w papierze, ale w kartce pokolorowanej - to od zajączka-Frania dla mnie :)

Fra z ulubionym rodzajem prezentu

A i Szymcio nie narzekał


No Najmłodszy - chyba gotowy do BLW
Ale jeszcze nie dadzą.

4 komentarze:

  1. pięknie Cypisku! dla mnie jesteś po prostu niesamowita. wszystkiego dobrego :*

    OdpowiedzUsuń
  2. A u nas zajączek nie chodzi, nigdy nie było chyba takiego zwyczaju.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie BLW? Przecież Jasio urodził się tydzień temu!

    Patrzę na obrazki Waszej dużej, szczęśliwej rodziny i aż mam ochotę mieć tak samo :)

    OdpowiedzUsuń