środa, 18 października 2006

Środa

Środa oznacza, że nie trzeba iść do "pjaci". Siajo prezentuje ostatnio przejawy etyki protestanckiej: osoba opuszcząca dom idzie albo do "Bozi" albo do "pjaci".

Teraz już toleruje, że wychodzimy, zwłaszcza, gdy to mama wychodzi. Niechętnie, ale jednak przyjmuje, że idę i niedługo wrócę.

***
Dziadek opowiada: I oglądaliśmy tę książeczkę (zwierząta i ich dzieci) i pytam go, co to jest:
-Konik mama
-A to?
-Konik Siajo.
-A tu?
-Tot mama (kot) i tot Siajo.
:))
Siajo zasadniczo przyjmuje, że inne dzieci mają inne mamy, ale widocznie jest to wiedza słabo ukorzeniona. Jak mama to i ja!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz