Lubię, kiedy Maluszek jest tak skupiony na Robieniu Czegoś (np. wczoraj
była to próba urwania kółek w walizce, że nie widzi nic. I jak wtedy
zajrzę mu w twarz. to rozjasnia się nagle jak małe słoneczko.
Albo kiedy najedzony mleczkiem jak mały pytonek podnosi wzrok na mnie i śmieje sie zadowolony.
Co wcale nie oznacza, że za moment nie zrobi mostku ze złości, że Coś
jes dla niego Niedostępne (komórka, lampa stojąca, śmieci - wybór jest
ogromny).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz