Kupiłam maluchowi skrzynię wiklinową na zabawki. Szliśmy z nią i aż
samochody hamowały. Oto widok. Dziewczyna w sukience z nosidłem typu
stelaż na plecach, dziecko i z przodu targa dużą skrzynię :).
Skrzynia jest fajna. Poza wszystkim można przy niej wstawać. Wstawanie
to zresztą duży kłopot. Nie wiem jak wyposrodkować pilnowanie, by
Ciekawski nie rozbił łebka i danie mu szansy na nauczenie się?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz