środa, 23 maja 2007

Energia

Z rana miałam dawno nie notowany zapał do różnych prac, więc wreszcie trochę posprzątałam w kuchni, łazience i salonie, zrobiłam 2 prania, rosół, sprzątnęłam ubrania, które od 2 tygodni układałam jedne na drugich i jeszcze parę drobiazgów.
Miałam chęć jeszcze umyć podłogi, ale po pierwsze Ł. mi zabronił,a po drugie energia sobie nagle poszła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz