Dlaczego najgorsze wersje mdłości są zawsze, gdy jestem w domu tylko ja i Franio.
Elementarne, dlaczego miałoby być inaczej?
Alternatywnym miejscem jest to, gdzie wykonuję pracę zawodową.
A ja bardzo malutko czasu spędzam sama, raczej towarzyszy mi min.
kilkanaście o ile nie kilkadziesiąt osób. Ajaj, szczyt marzeń, tak przed
studentami.
Ponadto jeszcze chwileczkę, jeszcze momencik i zawalę połowę pracy. Bo
ja muszę, po prostu muszę przespać sie po południu. A wieczorem niestety
też muszę iść wcześniej spać. Wcześniej to 22.30-23.00. Dziś nastąpiła
bardzo duża mobilizacja, bo był ostatni dzień na dosłanie plików.
Poszły.
Siajo jest dzieckiem empatycznym Sama go tego uczę, ale czasem czasem...
Jesteśmy w kościele, trwa nabożeństwo. Nie ma szans, żebym tyle klęczała, no to siedzę. Siajo orientuje się nagle:
- Mamusia tlęcią, tlętaj też.
- Mamusia nie może, trochę boli ją brzuszek.
[Pfffff - Siajo dmucha, jak jemu coś się przydarzy to tak robimy i zazwyczaj zaraz jeś dobzie].
-Juś dobzie, możesz tlętać, mamusiu.
Tlętam, wstaję, gdy zainteresuje go coś innego :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz