piątek, 1 czerwca 2007

Dlaczego:)

Dlaczego najgorsze wersje mdłości są zawsze, gdy jestem w domu tylko ja i Franio.
Elementarne, dlaczego miałoby być inaczej?

Alternatywnym miejscem jest to, gdzie wykonuję pracę zawodową.
A ja bardzo malutko czasu spędzam sama, raczej towarzyszy mi min. kilkanaście o ile nie kilkadziesiąt osób. Ajaj, szczyt marzeń, tak przed studentami.

Ponadto jeszcze chwileczkę, jeszcze momencik i zawalę połowę pracy. Bo ja muszę, po prostu muszę przespać sie po południu. A wieczorem niestety też muszę iść wcześniej spać. Wcześniej to 22.30-23.00. Dziś nastąpiła bardzo duża mobilizacja, bo był ostatni dzień na dosłanie plików. Poszły.


Siajo jest dzieckiem empatycznym Sama go tego uczę, ale czasem czasem...
Jesteśmy w kościele, trwa nabożeństwo. Nie ma szans, żebym tyle klęczała, no to siedzę. Siajo orientuje się nagle:
- Mamusia tlęcią, tlętaj też.
- Mamusia nie może, trochę boli ją brzuszek.

[Pfffff - Siajo dmucha, jak jemu coś się przydarzy to tak robimy i zazwyczaj zaraz jeś dobzie].
-Juś dobzie, możesz tlętać, mamusiu.

Tlętam, wstaję, gdy zainteresuje go coś innego :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz