Rano była bajeczka. Celem bajeczki było pokazywanie wielkości, więc mała
małpka zbierała małe owoce, średnie średnie, a duża małpka duże.
Idziemy przez pola do lasu i nagle Franiowi przypomina się ta właśnie
bajeczka. Czemu, tego nikt nie wie, bo naokoło bynajmniej nie palmy.
Przypomniało mu się, a więc musi opowiedzieć:
- A mamusiu, mała mapta śbiejała małe owocki.
- Taak
- A śjednia mapta śbiejała śjednie, mamusiu!
- A duża?
- A duża śbiejała ananasta.
Na rozmiarach i tak się zna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz