niedziela, 15 kwietnia 2007

Szczebelki

A propos szczebelków. Są wyjęte, ale te do przodu, na zdjęciu widać minimalnie. Ale wyjęliśmy je Franiowi dopiero ok. 3 tygodni temu, z powodów nie-franiowych. Mój Syn bowiem, który ucieka w licznych okolicznościach życiowych, nie robi tego tylko w dwóch przypadkach: z łożeczka (nigdy nie próbował górą) i na ulicy (długi trening). Co do szczebelków, to w końcu wyjęliśmy, co do ulicy ofkors czujni my są, bo nigdy nie wiadomo, kiedy zmieni opcję. Na razie sam pogania:

- Ś boku, ato jedzie, ato jedzie, śtoimy ś boku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz