sobota, 14 lipca 2007

Wakacje

Jedziemy dziś w nocy. Franio cały dzień opowiada o tym każdemu, komu się trafi. I z tego Reisefieber ciągle jeszcze nie śpi :)).

Z niechęci do pakowania załatwiam je zawsze w ostatnim dniu. I jest, zrobione. Teraz jeszcze zjeść arbuza i spać.

Wracamy 12 sierpnia :)))

***
Siajo lubi tawę:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz